Noworoczne postanowienia to nie moja mocna strona. Dlaczego? Bo zazwyczaj chciałam zrobić coś, co wymagało sporo wysiłku a jestem człowiekiem leniwym. Tym razem chcę coś postanowić i co najważniejsze, chcę to osiągnąć!
To chyba najważniejsza rzecz, którą muszę zrobić. Bo inaczej będzie się to za mną to ciągnęło w nieskończoność. Nie wiem skąd się we mnie to bierze, ale nie potrafię się w sobie zebrać i zrobić tego, co powinnam. Drugą częścią tego postanowienia jest nie tworzenie nowych 'ogonów'.
W wakacje udało mi się zmobilizować i schudłam kilka kg. Do tej pory tendencja była spadkowa ale przyszły święta a ja w obżarstwie zapomniałam o tym, co osiągnęłam. I znów pojawił się tłuszczyk. Dziś zjadłam wszystkie słodkości, które miałam jeszcze ze świąt i nic nie będzie mnie kusiło. Gorzej wygląda sprawa z ćwiczeniami. Po prostu nie chce mi się, jestem leniuchem i mój ulubiony sport to leżenie.
Oj tak. Jestem strasznym bałaganiarzem i czasem gubię się w swoim chaosie. Zazwyczaj nad nim panuję i wiem która sterta przedmiotów gromadzi potrzebne mi rzeczy, ale może czas to zmienić? Bo ciągłe szukanie kluczy czy słuchawek nie jest już zabawne. A co do czasu, to mniej bezsensownego siedzenia przy komputerze, więcej działania. Kupię notes, dużo pojemników i powinno się udać.
Chyba nie muszę pisać czemu. To nie tylko zdrowe, ale i bardzo oszczędne. I daje dużo więcej frajdy niż wrzucanie do koszyka torebki z suszonymi ziołami czy pudełka z niewiadomego pochodzenia kiełkami.
Nie wiem czemu tak bardzo przeraża mnie wizja pójścia do jakiegokolwiek lekarza. A jednak raz na jakiś czas powinno wykonać się podstawowe badania. Muszę się zmobilizować i pójść po skierowanie.
I to by było na tyle, jeśli chodzi o moje postanowienia. Nie wydają się trudne do zrealizowania więc może się uda. A co Wy zamierzacie zmienić w 2013 roku?
moje zdać maturę i dostać się na studia :D a Tobie życzę wytrwałości :) i chyba sama muszę wyjeść swoje słodkości żeby nie kusiło :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
Życzę ci żeby wszystkie twoje marzenia i postanowienia się spełniły ;)
OdpowiedzUsuńJa się muszę podpiąć do tego ostatniego, mam 18 lat, a nie znam nawet własnej grupy krwi, masakra :D
OdpowiedzUsuńja ciągle zapominam jaką mam, na szczęście mama pamięta ;)
Usuń2,3 i 4- podpinam sie ;)
OdpowiedzUsuńmoże wytrwamy w tych postanowieniach.
UsuńA ja właśnie dzisiaj zaczęłam dietę :)
OdpowiedzUsuńi jak idzie? :D
UsuńŻyczę dużo wytrwałości, zwłaszcza w ćwiczeniach ;D
OdpowiedzUsuńczarno to widzę, ale Lidl od czwartku ma w ofercie różne akcesoria sportowe i jak coś kupię, to już będę używać ;p
Usuńo moich noworocznych postanowieniach powstał cały wpis :)
OdpowiedzUsuńhttp://un-usual.blogspot.com/2013/01/krotkie-podsumowanie-ostatnich-12.html
duża ich część pokrywa się z Twoimi :)
Te pięć muszę zrealizować, mam jeszcze więcej tego niestety :D
OdpowiedzUsuńŻyczę spełnienia postanowień. : )
OdpowiedzUsuńAnetka ucieszylaby sie z punktu 3 ~ Gosia, zbyt leniwa na zalogowanie
OdpowiedzUsuńO kurde, ale suprise, bylam zalogowana!!
UsuńBeatka też by byłą szczęśliwa na odległość.
Usuńdo punktu nr 3 chetnie sie dolacze :)
OdpowiedzUsuń