Jako nastolatka miałam dość duże kompleksy z tego trądziku. Wypryski pojawiały się na brodzie, czole, policzkach, czasem na szyi.
Udałam się więc do drogerii i testowałam masę różnych linii przeciwtrądzikowych dla nastolatków.
Domyślacie się, że żadnej poprawy nie było. Było nawet gorzej, kremy matujące na bazie parafiny powodowały blokowanie porów i świecenie.
Udałam się w końcu do dermatologa. Dostałam jakąś popularną maść i poza przesuszeniem nic się nie wydarzyło. Poszłam więc tam drugi raz i dostałam inną popularną maść. Oczywiście nie było żadnych efektów.
Szukając domowych sposobów na trądzik znalazłam się na wizażu. Przebrnęłam przez masę wątków żeby zrozumieć o co chodzi w tej całej biochemii. Odkryłam, że skórę trzeba NAWILŻAĆ. A nie wysuszać.
Dałam również drugą szansę lekarzom, jednak wybrałam innego specjalistę.
Tym razem dostałam antybiotyk - Aknemycin Plus.
Jest to lek dostępny wyłącznie na receptę. Zawiera antybiotyk działający bakteriostatycznie erytromycynę oraz tretynoinę, która hamuje aktywność gruczołów łojowych.
Równolegle wprowadziłam kilka zmian do pielęgnacji:
- wycierałam twarz ręcznikiem papierowym
- wyrzuciłam kremy z parafiną w składzie
- do oczyszczania twarzy używałam olejku myjącego
- stosowałam domowe maseczki
- nawilżałam!
Wtedy zauważyłam pierwsze efekty. Zużyłam 2 opakowania antybiotyku i dermatolog przepisała mi Epiduo na podtrzymanie efektu.
Ten lek z kolei zawiera adapalen - retinoid trzeciej generacji i nadtlenek benzoilu.
Potwornie wysuszył mi skórę, mimo iż stosowałam go co trzeci dzień. Nie jest on fotouczulający, jednak powoduje złuszczanie naskórka i dla własnego bezpieczeństwa lepiej jest jednak stosować krem z filtrem.
Podczas stosowania tego leku moja skóra stała się niesamowicie wrażliwa i każdy krem nakładany po nocy z Epiduo powodował podrażnienie i zaczerwienienie.
Zaczęłam wiec nakładać na skórę same oleje i sprawdzały sie one idealnie. Szczególnie mój ulubiony teraz olej z pestek malin. Koił moją skórę i wchłaniał się do matu.
W czasie leczenia trądziku ograniczyłam makijaż do minimum Bałam się zapchania porów i powrotu do początku.
Aktualny stan cery bez makijażu |
Aktualnie nie stosuję żadnych leków a moja skóra od dwóch lat wygląda dobrze. Przed okresem pojawiają mi się pojedyncze niespodzianki, ale nie jest to żadnym problemem w porównaniu do tego, co było na początku.
Nie kupuję agresywnych żeli do oczyszczania i dokładnie analizuje skład każdego kremu.
Tutaj możecie poczytać o mojej aktualnej pielęgnacji. Jest prosta i się sprawdza.
Trzeba przyznać, że masz bardzo ładną cerę.
OdpowiedzUsuńMój brat również miał problemy z trądzikiem, ale obecnie stan mu się polepsza.
Śliczna cera :3
OdpowiedzUsuńJa mam plamki, bo mimo, iż nie miałam wielkiego problemu nie traktowałam(traktuje)mojej cery idealnie ._.'
Mi przez te 4 lata wyrobiły się takie nawyki, że boję się nawet zwykłym ręcznikiem dotknąć twarz, albo położyć na nią coś nieznanego.
UsuńBardzo ładna cera. U mnie poszerzone pory to raczej norma ale już się tym nie przejmuje tak bardzo - zwaliłam wszystko na geny :P Mam osobny ręcznik do twarzy ale to jakoś nie polepsza sprawy z wypryskami itp., które ostatnio częściej mnie nawiedzają. Zakupie ręczniki papierowe do twarzy, może coś to da.
OdpowiedzUsuńJa też czasem mam strasznie rozszerzone pory, szczególnie jak jest gorąco. Ale to nie są takie pory jak kiedyś, dawniej miałam na twarzy wręcz dziurki.
UsuńŁał, gratuluję :)
OdpowiedzUsuńTy masz w ogóle wągry?!
OdpowiedzUsuńzdarzają mi się, ale raczej już nie mam. a miałam kiedyś cały nos w czarne kropki.
UsuńWielkie gratulacje, ja niestety mam za słabą wolę... szybko się poddaje...
OdpowiedzUsuńreplica bags forum replica bags korea joy replica bags review
OdpowiedzUsuńweb YOURURL.com click for info websites click for more YSL Dolabuy
OdpowiedzUsuńg8t55b3q07 s9v70y1f47 o4c57v2a29 u8w40j0w63 h8c51v8g56 j1g19p7w94
OdpowiedzUsuń