poniedziałek, 9 września 2013

Tonik bazyliowy DIY - na problemy ze skórą

Komentarzy : 15

Moja mama to pro hodowca ziół. Co roku parapety i taras pokrywają donice z rozmarynem, bazylią, tymiankiem, pietruszką, majerankiem, oregano i innymi ziołami ogrodowymi. Jest tego więcej niż zdołamy zjeść razem z sałatką, czy dodać do marynaty. 


Bazylii mamy najwięcej, rośnie jej chyba z 5 gatunków. Postanowiłam wykorzystać ją jako tonik. Tonik tak sprawdzi się przede wszystkim do skóry z wypryskami i trądzikiem. Bazylia ma właściwości łagodzące oraz przeciwzapalne. Działa antybakteryjnie przez co pomaga w zwalczaniu trądziku. Zawiera olejki eteryczne, witaminy i garbniki. 

Przepis jest bardzo prosty (jak każdy na moim blogu) 

Co będzie nam potrzebne:
  • świeże listki bazylii - najlepiej z przydomowej hodowli (ja oprócz zwykłej bazylii dodałam kilka listków cytrynowej) 
  • woda - przegotowana lub mineralna 
  • kapsułka witaminy A+E lub witamina E w kroplach. 
  • blender
  • szklana butelka. 
Przed przygotowaniem toniku należy umyć liście i wszystkie wykorzystywane naczynia. 
Następnie listki blendujemy przy użyciu około pół szklanki wody (równie dobrze może być to jakiś hydrolat). Podczas blendowania wrzucamy kapsułkę witaminy A+E lub dodajemy ok 3 krople witaminy E. 


Całość przesączamy przez gazę i przelewamy do szklanej buteleczki. Tonik nie ma zbyt pięknej barwy ale to nie powinno być wadą bo nie barwi skóry w żaden sposób. Dzięki dodatkowi w postaci bazylii cytrynowej ma przyjemny, świeży zapach cytrusów. 

Papka, która pozostała po przesączeniu liści może posłużyć jako maseczka. Nakładamy ją w miejsca, gdzie skóra pokryta jest wypryskami na około 20 minut. Moja siostra, która ma problemy z trądzikiem zauważyła zmniejszenie zaczerwienienia na twarzy i delikatne zmniejszenie się zmian trądzikowych. 



Tonik będzie nadawał się do użycia przez około 2 tygodnie, później należy zrobić nową porcję. Aby wydłużyć jego trwałość można użyć konserwantu. Buteleczkę trzymamy w lodówce.

Twarz przecieramy tonikiem rano i wieczorem. Ja używałam go przez około tydzień ale oprócz odświeżenia nie zauważyłam żadnych efektów. Przez ten czas nie pojawiły się jednak na mojej twarzy żadne niespodzianki. Być może to zasługa toniku. 
Moja siostra, która ma większe problemy z cerą uważa, że tonik łagodzi wszystkie zmiany i pomaga szybciej się im goić. 

Myślę, że warto spróbować tego specyfiku jeśli borykacie się z trądzikiem lub od czasu do czasu pojawiają się wam na skórze różni nieprzyjaciele. 


15 komentarzy :

  1. Już myślałam, że będzie przepis na innowacyjne pesto, a tu tonik! :D Masz mnie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj taka "papka" na niedoskonałości bardzo by mi się przydała :) Może też zacznę sama hodować zioła hmm.. :)
    Anomalia

    OdpowiedzUsuń
  3. nie słyszałam jeszcze o takim, ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. oo, nawet bym nie wpadła na pomysł zrobienia toniku z bazylii jakby nie ty :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę kiedyś spróbować! Ale najpierw przydałoby się wyhodować bazylię ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawa jestem tej hodowli... Tak na poważnie Twoja mama kupuje nasionka czy sadzonki.. Zabieram sie juz długi czas za wlasna hodowle ale jakoś nie wiem od czego zacząć < wiem, ciemnota ze mnie>

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawe czy poradziłby sobie też z tzw kaszką na czole u mnie bo to cholerstwo nie chce mi zejść :/ ale spróbuję, zrobię, a nuż pomoże :)

    OdpowiedzUsuń

Proszę nie zostawiać linków nie mających związku z tematem wpisu. Komentarze takie uznawane są za SPAM i usuwane.

Instagram

Obserwatorzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.

- Copyright © OjKarola.pl - blog lifestylowy -