Styczniowa wishlista

Postanowiłam, że w nowym roku nie będę bezsensownie wydawać pieniędzy. W zeszłym roku potrafiłam wpaść do galerii i wrócić do domu z masą rzeczy, które w sklepie wydawały mi się niezbędne. A teraz leżą i się kurzą. Od tej pory robię listy, wishlisty i dokładnie się ich trzymam a każdy ponadprogramowy zakup konsultuje z własnym sumieniem. Odkładam w końcu na szczytny cel a zakupy mnie ku niemu nie przybliżają. 

1. Porządny, skórzany portfel. Mój jest już w opłakanym stanie i gdy wyciągam go przy kasie w sklepie próbuję zapaść się pod ziemię. Ale nie chcę żadnego sieciówkowego portfela, który rozpadnie mi się po dwóch miesiącach. Marzy mi się jakiś dobrze wykonany, z miękkiej brązowej skóry. > Marc by Marc Jacobs - 198$

2. Yerba Mate. Zbliża się sesja a o tym zielsku słyszałam wiele dobrego. Działa podobnie jak kawa, której mój żołądek nie znosi. Mało tego, podobno wpływa też pozytywnie na utratę wagi, więc mam kolejny dobry powód, żeby spróbować. > Yerba Mate store - 16 zł 

3. Gruby notes. Szukałam ostatnio jakiegoś w Empiku ale wyszłam z niczym. Zależy mi na tym, żeby miał jakieś 300 gładkich kartek i ładna oprawę. A to już za dużo dla firm papierniczych. Chcę go kupić jak najszybciej, bo już powinnam zapisać kilka pierwszych stron. > Sloane Stationery - 35$ 

4. Nowy kubek z marynarskim motywem. Potrzebuję nowy kubek, bo uwielbiam nowe kubki. Jednocześnie chciałabym coś, co powiązane jest z morzem. Czemu by tego nie połączyć i nie kupić kubka z kotwicą? Jeśli wiecie, gdzie kupię taki w Polsce, piszcie! > ModCloth - 12$

5. Świeca z Bath&Body Works. Byłam ostatnio w warszawskim B&BW ale nie znalazłam żadnej świecy, która odpowiadałaby mi zapachem. Mieli tylko świąteczną kolekcję a ja nie widzę w niej nic ciekawego. Za to najnowsza kolejka zapowiada się obiecująco i chciałabym którąś z tych świec. > Bath&Body Works - 22$ - na stornie często można trafić na przeceny i kupić świecę za 11$. 

6. Paleta Full Exposure Smashbox. Jest idealna, łączy 7 matowych odcieni i 7 połyskujących a wszystko to w tonacji nude. Chcę ją i już. A skompletowanie takiej samej palety chociażby w Inglocie kosztowałoby właściwie tyle samo. > Smashbox - 49$

A jakie plany zakupowe Wy macie na styczeń?