Hydrolat
Ze względu na to, jak chcemy go stosować - do twarzy czy do włosów powinniśmy wybrać odpowiednio dopasowany do potrzeb. Skóra sucha powinna polubić hydrolat ze słodkich migdałów, problematyczna oczarowy. Jeśli wybieramy hydrolat do skóry głowy, warto zwrócić uwagę na np. lawendowy. Hydrolat posiada właściwości rośliny, z której został uzyskany i tym kierujmy się w wyborze.
Emolienty
Na początek oleje. O ich właściwościach nie muszę pisać, sprawdzają sie świetnie w każdej sytuacji. W przypadku pierwszego zamówienia, czyli testowania warto zamówić najmniejsze opakowania, jeśli się sprawdzi - wystarczy zamówić większą ilość. Jeśli nie, można go dodać do balsamu do ciała.
Przydatne ściągawki przy wyborze oleju do włosów i do twarzy.
Humektanty
Substancje odpowiedzialne za gromadzenie i zatrzymywanie wody.
Osobiście polecam pantenol - świetnie przywraca nawilżenie moim włosom. Jeśli chodzi o twarz to faworytem jest kwas hialuronowy. Obie te substancje można łączyć i mieszać z maskami do włosów lub twarzy.
W koszyku mógłby znaleźć się też aloes, ten zatężony, bo zwykły sok 100% możemy kupić w sklepie stacjonarnym czy aptece.
Proteiny i aminokwasy
W tym miejscu ciężko mi polecić konkretne proteiny, bo każdy włos lubi coś innego i porowatość nie stanowi tu wyznacznika.
Jednak jakaś proteina powinna znaleźć sie w zamówieniu. Cząstki na tyle małe, aby wniknąć we włosa posiadają hydrolizowana keratyna i jedwab. Większe proteiny jak kolagen i elastyna stworzą na włosie film.
W przypadku posiadaczek włosów o bardzo niskiej porowatości lepszym wyborem może okazać się aminokwas - jest na tyle mały, że przeciśnie sie przez łuski włosa. Wrzućmy zatem do koszyka cysteinę.
Inne
Witaminy - A i E. Sprawdzą się przy przygotowywaniu serum. Również witamina C mogłaby znaleźć się w naszym zamówieniu, jest świetnym przeciwutleniaczem.
Konserwant FEOG - przedłuży trwałość żelu lnianego lub mgiełki do włosów.
Pojemnik z atomizerem, łyżeczki miarowe (często mamy je już w kuchni) oraz papierki lakmusowe.
Taki zestaw na pewno wystarczy początkującej włosomaniaczce do przygotowania własnej mgiełki nawilżającej lub do ulepszenia maski do włosów.
Ciężko oszacować mi koszt takiego zamówienia, wszystko zależy od wielkości zamawianych produktów. Wydaje mi się, że powinien zamknąć się w 100 zł.
Ja jestem przed pierwszym zamówieniem :3 (czyt. planuje na okolice lutego-> po 15, może marzec)
OdpowiedzUsuńKwas hialuronowy kupiłabym na pewno, bo zawsze dobrze mi się kojarzył <3 Do buzi troszkę, włosy...
Proteiny: Dziękuję za podpowiedź z hydrolizowaną keratyną.
I za hydrolant ze słodkich migdałów. Sama nazwa zachęca *-* Hmmm...
Niestety nie jest słodki, jest gorzkawy, taki migdałowy właściwie ;p
UsuńZniszczyłaś całe moje wyobrażenie na temat migdałów xD
UsuńJa zamierzam sobie na święta zamówić półprodukty :)
OdpowiedzUsuńMi by się przydało już teraz, ale chyba się wstrzymam i zrobię jedno wielkie.
Usuńgdybym miała robić zamówienie, do 'koszyka' na 100% wrzuciłabym proteiny, za jakiś czas będę musiała zrobić takie zakupy :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Dzięki dzięki dzięki :)Czekałam na taki wpis :*
OdpowiedzUsuńCiekawy post, ja nigdy nie myślałam nawet o półproduktach, może trzeba pomyśleć...?
OdpowiedzUsuń