poniedziałek, 22 października 2012

Moje dotychczasowe grzechy włosowe + akcja zapuszczam włosy

Komentarzy : 10
Mimo, że już jakiś czas właściwie dbam o swoje włosy, to dalej świadomie narażam je na pewne uszkodzenia. 
Przedstawiam wam listę moich małych grzeszków, które staram się wyeliminować. 

1. Śpię w rozpuszczonych włosach.
Jest to złe dla moich włosów z dwóch powodów. Po pierwsze narażam moje włosy na zniszczenie, poprzez całonocne tarcie o poduszkę i pościel. Po drugie jako posiadaczka kręconych włosów powoduje, że tracą one swój kształt. 
Jednak nie mogę znaleźć dobrego sposobu na zabezpieczanie włosów w nocy. Próbowałam wiązać je w warkocz, przerzucania za poduszkę i wiązać ananasa na czubku. Nie byłam jednak zadowolona z efektów. 

2. Odwlekam podcinanie końcówek w nieskończoność. 
Mam pełną świadomość tego, że końcówki powinno podcinać sie regularnie. A ja ostatnio u fryzjera byłam w maju. Końce wyglądają nieciekawie. Jednak ciągle odwlekam tą wizytę. Trochę odstraszają mnie same salony fryzjerskie, trochę wizja utraty tych kilku cm. Muszę zainwestować w nożyczki. 

3. Zdarza mi sie wyprostować grzywkę, gdy fatalnie wygląda. 
Jednak nie częściej niż raz w miesiącu, czasem nawet rzadziej. Poza tym czasem, gdy gdzieś się śpieszą, a grzywka wygląda źle, tapiruje ją. To też niestety niszczy włosy. 

4. Nie stosuję wcierek i płukanek. 
Powód - lenistwo. 

Więcej grzechów nie pamiętam. 
Postaram się w ciągu tego miesiąca popracować nad zmianą tych przyzwyczajeń. Mam nadzieję, że ten wpis mi w tym pomoże. 

Postanowiłam też dołączyć do akcji zapuszczania włosów na blogu frombodytohair
Przed planuję w końcu wybrać się do fryzjera i podciąć te nieszczęsne końcówki. 
Nie wybrałam metody, która przyśpieszy porost włosów, mam czas do 1 listopada. 


10 komentarzy :

  1. mam podobne włosowe grzechy oprócz punktu 3, nie mam grzywki :D i rzadko kiedy prostuje włosy :p

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też mam zamiar wziąć udział w tej akcji ;3
    Tylko się zgłoszę i zrobię zdjęcie o.o
    Mam zamiar stosować Jantara i drożdże(teraz robię przerwę do końca miesiąca)
    Płukankami się nie martw. Ja też ich nie robię Q__Q"
    Osobiście spie z prowizorycznym kokiem na głowce(kucyk, ostatniego nie przeciągam do konca).
    Ja podcinałam włosy w wakacje i tak jakoś... Myślę o tym... I myślę... I tak jakoś @_@"

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja czasem prostuję górną warstwę cieniowania. Jak odrośnie to przestanę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja podcięłam dzisiaj a prostownice odłożyłam do konta.
    Może ktoś chętnych kupić ?
    Użyta 2 razy :)

    Wcierki też stosuję :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tez iągle odwlekam z podcięciem koncówek :(
    Świetny wygląd bloga od razu zrobił wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. mogę dzielić z Tobą prawie wszystkie grzechy- oprócz prostowania grzywki, bo moja jest tak prosta że aż przychlapnięta :D

    Obserwuje:)
    cytrynapielegnuje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Też muszę się wyzbyć drobnych grzeszków dotyczących włosów - ciężka sprawa ^^'. Powodzenia w zapuszczaniu włosów :).

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja też śpię w rozpuszczonych, ale jak związuję, to mi potem wypadają. Z dwojga złego, co lepsze?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lepsze już te rozdwojone końcówki niż wypadające włosy. Końcówki możesz zawsze podciąć a wypadnietego włosa nie przykleisz. Może za mocno je związujesz?

      Usuń

Proszę nie zostawiać linków nie mających związku z tematem wpisu. Komentarze takie uznawane są za SPAM i usuwane.

Instagram

Obserwatorzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.

- Copyright © OjKarola.pl - blog lifestylowy -