Na początek trochę formalności:
- podziękować nominującemu blogerowi u niego na blogu - nie musicie :D
- pokazać nagrodę Versatile Blogger Award u siebie na blogu,
- ujawnić 7 faktów dotyczących samego siebie
- nominować 15 blogów, które jego zdaniem na to zasługują
- poinformować o tym fakcie autorów nominowanych blogów
A teraz 7 faktów o mnie.
1. Jestem studentką III roku biotechnologi na politechnice i po skończeniu nauki chciałabym pracować w jakimś laboratorium naukowym.
2. Uwielbiam koty. Godzinami potrafię przeglądać obrazki uroczych kotków w internecie a gdy zobaczę kota na ulicy to zaczynam go gonić, żeby móc go pogłaskać. Sama nie mam kota, bo mieszkanie studenckie to nie miejsce dla zwierząt.
3. Uzależniłam się od chodzenia po lumpeksach. Gdy przechodzę obok jakiegoś nie ma szansy, żebym nie weszła i nie pogrzebała chwilę.
4. Średnio co rok zmieniam mieszkanie.
5. Prawie wcale się nie maluje. Jeśli zajęcia zaczynam rano, to na twarzy mam zwykle sam krem, jeśli później, podkład i tusz. Do sklepu wychodzę bez niczego na twarzy a zbiór moich kosmetyków do makijażu mieści się w malutkiej kosmetyczce.
6. Nie mogę patrzeć na krew, nawet w filmach. Zawsze przy pobieraniu do badań mdleje i cały dzień wracam do siebie. I boję się zastrzyków, nawet jak są robione komuś a nie mi.
7. Przez 2 i pół roku nosiłam aparat ortodontyczny, bo miałam prawie całkowicie cofniętą dwóję i nie potrafiłam się uśmiechać z powodu kompleksów. Od roku mam proste zęby ale bardzo lubiłam nosić aparat i wybierać kolorowe gumki.
Taguję:
Olę z lamodadebelleza.blogspot.com
Immenseness z immenseness.blogspot.com
5. Prawie wcale się nie maluje. Jeśli zajęcia zaczynam rano, to na twarzy mam zwykle sam krem, jeśli później, podkład i tusz. Do sklepu wychodzę bez niczego na twarzy a zbiór moich kosmetyków do makijażu mieści się w malutkiej kosmetyczce.
6. Nie mogę patrzeć na krew, nawet w filmach. Zawsze przy pobieraniu do badań mdleje i cały dzień wracam do siebie. I boję się zastrzyków, nawet jak są robione komuś a nie mi.
7. Przez 2 i pół roku nosiłam aparat ortodontyczny, bo miałam prawie całkowicie cofniętą dwóję i nie potrafiłam się uśmiechać z powodu kompleksów. Od roku mam proste zęby ale bardzo lubiłam nosić aparat i wybierać kolorowe gumki.
Olę z lamodadebelleza.blogspot.com
Immenseness z immenseness.blogspot.com
Darię z oh-wow-lovely.blogspot.com
outside-glass z outside-glass.blogspot.com
W punkcie 6 jakbym czytała o sobie ;)
OdpowiedzUsuńŁoh, też nie lubię krwi, a jeszcze bardziej patrzeć na np. operacje. Normalnie czuję się dziwnie. Koty tez uwielbiam- sama jestem posiadaczką dwóch :]
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zapraszam na kosmetyczne Mixinions Opinions na: pretty-and-colour.blogspot.com
koty, skromny makijaż lub jego brak, strach przed krwią i zastrzykami = jakbym czytała o sobie, dosłownie :) dziękuję za otagowanie :) kiedyś kiedyś odpowiadałam już na podobny tag ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne fakty ;3 Też się w ogóle nie maluję, jakoś nie mam takie potrzeby. Jedynie jak jakieś imprezy,czy coś to czasem ;)
OdpowiedzUsuńteż kocham koty i lumpeksy :D, właśnie dziś do jednego zaszłam i mam dwa dodatkowe sweterki xD
OdpowiedzUsuńJa mam bana na zakupy, nawet te lumpeksowe.
UsuńBardzo dziękuję za nominację! :) Punkt 6 dotyczy również mnie :D
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana ;) Postaram się odpowiedzieć jak najszybciej! A co do MUA - złożyłam zamówienie na aż 29 funtów :O Mam nadzieję, że szybko dojdzie i dziękuję za cynk!
OdpowiedzUsuńno to zaszalałaś, mam nadzieję, że dasz mi znać jak sprawują się te kosmetyki
UsuńZ tą krwią to przerąbane mamy. Mnie się słabo robi, gdy się kaleczę. Ale krew w filmach mnie nie rusza. Pewnie podświadomie wiem, że przecież to keczap ^^
OdpowiedzUsuń