piątek, 6 grudnia 2013

Dlaczego nie jestem już CG (Curly Girl)?

Komentarzy : 40

Na pewno zakręcona część z was wie czym jest metoda CG. Dla tych, które nie wiedzą szybko wyjaśnię. Polega ona na całkowitej rezygnacji z produktów zawierających SLSy SLESy i silikony. Włosy myjemy odżywką lub delikatnymi szamponami, szukamy odżywek bez polimerów, nie czeszemy włosów i stosujemy plopping. Sama przed dłuższy czas żyłam zgodnie z tymi zaleceniami. Ale niedawno zrezygnowałam. Dlaczego? Już wam mówię.

Nie służy mi mycie odżywką. 

Mój skalp nie lubi mycia odżywką. Próbowałam różnych odżywek i różnych metod. Nie dałam rady. Wolę myć na zmianę delikatnym szamponem i szamponem z SLES. Staram się, żeby włosy na długości były pokryte olejem lub odżywką. 


Lubię silikony.

Co prawda w produktach do zabezpieczania włosów przed rozdwajaniem ale czasem sięgnę po odżywkę z silikonami. Podoba mi się ten efekt wygładzonych włosów i gdy szykuję się na jakieś wyjście bardziej zależy mi na błyszczących włosach niż na byciu zgodną z CG. 


Jestem leniem. 

I nie chce mi się czekać, aż włosy wyschną same. Gdy było ciepło dawałam radę, ale teraz moją przyjaciółką jest suszarka. Często też zawijam je po prostu w ręcznik i suszę na prosto. Bo mi wygodniej. 


Moje włosy są zdrowe. 

Pisząc zdrowe, mam na myśli to, że nie mam rozdwojonych końcówek a u fryzjera byłam pół roku temu. Nie są nawet suche. Doprowadziłam je do takiego stanu, z którego jestem zadowolona. Nie muszę już być tak ostrożna w pielęgnacji i mogę popracować nad idealną dla mnie pielęgnacją. 

Nie wykluczam powrotu do CG. Być może kiedyś mi odbije, rozjaśnię włosy czy coś w ten deseń i będę potrzebowała ratunku. Póki co daje sobie spokój i dbam o włosy po swojemu. 

40 komentarzy :

  1. A znasz chociaż jedną osobę,która jest cg? Każdy w końcu dostosowuje pielęgnację do siebie i o to tak naprawdę chodzi w cg. A nie o to, żeby ślepo stosować się do zasad.
    Zasady stosuje się na początku. Potem wprowadza swoje. Ot i cała filozofia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Osobiście nie znam, ale siedziałam kiedyś na forum, gdzie spora część ściśle przestrzega CG :)

      Usuń
    2. A ja jestem tam ciągle i wcale tak nie jest jak piszesz:).

      Usuń
    3. Zgadzam się z Basią. Nie pamiętam, żeby ktoś ściśle się stosował przez dłuższy czas. Niemniej jednak bardzo dobrze jest poznać różne spojrzenia na pielęgnację :-)

      Usuń
  2. Oj, CG to nie dla mnie zabawa i mam podobne odczucia do Twoich! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moje powody są bardzo podobne, nie jestem CG, nie niszczę swoich włosów ale lubię SLeS i silikony (z umiarem) i czasami suszę włosy suszarką (zimą nie wyobrażam sobie wcale nie suszyć włosów).

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmmm, wszystko bym mogła zrobić dla włosów, ale z czesania bym nie zrezygnowała. :D Czesanie jednak jakoś ujarzmia włosy i raczej im nie szkodzi, jeżeli się nie szarpie tym włosów. Tak mi się wydaje :D Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam, że od nie czesania włosów mogą zrobić się kołtuny, szczególnie na tych delikatnych.

      Usuń
    2. Ja czeszę tylko na mokro i to mi wystarcza ;)

      Usuń
  5. Nie wyobrażam sobie moich włosów zimą bez silikonów. A co do pozostałych punktów to włosy czeszę po każdym myciu, bo gdybym tego nie robiła na głowie miałabym jedno wielkie nic i również zdarza mi się sięgnąć po suszarkę. Podziwiam tych, którzy ściśle przestrzegają CG :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Najważniejsze to rozpoznać potrzeby swoich włosów i tym się kierować przy wyborze pielęgnacji :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Skoro Ci ta metoda nie służyła to dobrze, że zrezygnowałaś, ważne by czuć się dobrze :) Ja osobiście nie potrafiłabym myć włosów odżywką - miałabym wrażenie, że są dalej niedoczyszczone :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja akurat nie miałam takiego uczucia, ale mój skalp różnie na to reagował, nie chciał się przyzwyczaić więc dałam sobie spokój.

      Usuń
  8. Mi przede wszystkim nie sluzy mycie skory glowy odzywka, wiec w sumie nawet nie myslalam, zeby jakos rygorystycznie zaczac stosowac zasady CG, choc calkiem nieswiadomie kilka z nich wprowadzilam do swojej pielegnacji ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja od kilku miesięcy też nie jestem CG:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Im a huge fan already, man. Youve done a brilliant job making sure that people understand where youre approaching from. And let me tell you, I get it. huge stuff and I cant wait to read more of your blogs. What youve got to say is important and needs to be read.
    jeux de ninja

    OdpowiedzUsuń
  11. Bez przesady. Uważam, że można wypróbować, ale nie na stałe.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja nigdy nie stosowałam się do tych zasad, bo nie wyobrażam sobie odstawienia silikonów. Poza tym moje włosy potrzebują silniejszego oczyszczenia con najmniej raz na tydzień. Mycie odżywką także mi nie służy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. GG przecież przewiduje mocniejsze oczyszczenie wg potrzeb :-)

      Usuń
  13. ja muszę suszyć włosy suszarką, mam gęste i długie włosy, niewysuszone schną wieki, a nawet jak wyschną to są takie bez życia, częstokroć atakuje je łupież, który na szczęście znika po kolejnym myciu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nawet jak wprowadzam restrykcyjne CG to suszyłam i nadal suszę suszarka :-)

      Usuń
  14. Moje pielęgnacja kiedyś też była zgodna z zasadami CG, ale najpierw mycie odżywką okazało się nie dla mnie, potem jednak silikony i SLS są ok.. ;)
    Anomalia

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie wyobrażam sobie, żeby nie czesać włosów, przecież to dzieki czesaniu usuwamy większość zanieczyszczeń oraz włosów, które już wypadły :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ale z drugiej strony rozczesane loki to straszny i smutny widok.

      Usuń
    2. Tyś widziała moje nierozczesane loki. To dopiero smutny widok jest.

      Usuń
    3. To musisz mi pokazać ;)

      Usuń
    4. Spoko, mogę i za parę dni. Problem u mnie jest taki, że jak próbuję je ugniatać, plunkować, dyfuzorować, nierozczesywać (o zgrozo) to wychodzą albo bardzo mocno pokrzywione kosmyki, albo jeden wielki kołtun. Czasami rozczeszę je na mokro i zostawie żeby samodzielnie wyschnęły i jest jakotako (tę wersję pewnie widziałaś), ale potem pomimo tego że większość czasu spędzają w warkoczu to i tak robi się kołtun śmierci. Ogólnie trochę najgorzej.

      Usuń
  16. Moje włosy lubią silikony, a SLSy dobrze je oczyszczają, więc dla mnie zwykły szampon i odżywka to zgrany duet :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Cześć! Jestem na Twoim blogu pierwszy raz i po przejrzeniu wielu postów nie mogłam znaleźć Twojej aktualnej pielęgnacji włosów. Czy mogłabyś mi opisać co się u Ciebie sprawdza/sprawdziło? (choćby w komentarzu) Ponieważ patrząc na Twoje niektóre zdjęcia mam wrażenie, jakby to były moje włosy ;) Zaznacz proszę też czego używasz w zimie na suche włosy. Pozdrawiam! jj

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się przygotować taki wpis, bo od dłuższego czasu nie pisałam nic o pielęgnacji moich włosów.

      Usuń
  18. Ja to w ogóle jestem dziwnym przypadkiem :P kiedy zaczynałam dbać o włosy miałam fale z tendencją do kręcenia. Byłam przekonana, że powinnam stosować pielęgnację CG, a po jakimś czasie moje włosy się rozprostowały. Dlatego ja też już nie jestem CG.

    OdpowiedzUsuń
  19. Fajnie tu u cb ; ) I ciekawy pomysł na notkę ; ) Obserwuję < 3 .
    Zapraszam również do siebie na nowy odświeżony blog oraz info ! : *
    http://vizualny-swiat.blogspot.com/ Pozdrawiam : )

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja swojego czasu się naczytałam o szkodliwości silikonów na włosy, odstawiłam i pogorszyłam tym ich stan, też mi zdecydowanie służą i teraz sobie ich nie żałuję:).

    OdpowiedzUsuń
  21. moje włosy kochają silikony i nie straszne im SLESy. stosuje oleje, staram się dbać o włosy ale metoda CG jest dla mnie zbyt radykalna

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja od jakiegoś miesiąca jestem CG i jak na razie żyję bez suszarki... jest ciężko ale ciekawa jestem efektów ale czy wytrwam to się okażę ......

    OdpowiedzUsuń
  23. Oj chyba raczej to coś nie dla mnie... zbyt leniwa jestem :P

    OdpowiedzUsuń
  24. O, u mnie też CG poszło w lekką odstawkę. Ale swoje zrobiło - nauczyłam się wiele o składnikach, dowiedziałam się o wielu naturalnych kosmetykach, a włosy doprowadziłam do zdrowia. Jeszcze tylko trochę skalp potrzebuje pomocy, ale jest milion razy lepiej niż przed CG. Teraz dostosowałam to do siebie, myję delikatnym szamponem (właściwie, to chyba też jest CG, nie?), odżywki używam lekkiej, a mocniejszą jako maskę (odkryłam nawet, że maska z a-cone i miodem się świetnie sprawdza). Suszę suszarką ale wg. metody Mysi (a i to co drugie mycie). Częściej niż kiedyś oczyszczam SLSem. Teraz testuję jak silikonowe serum na końcówki mi służy (wcześniej tak bardzo nie wiedziałam co robię, że nie śmiem obarczać za cokolwiek winą silikony). A i to raczej tylko po to, żeby wykończyć coś co mi stoi w szafce, bo końcówki mają się świetnie (ale na następne wakacje muszę wymyślić coś bardziej chroniącego niż kapelusz - jakieś spreje z filtrami?).
    Moim zdaniem CG jest świetne tak jak dieta eliminacyjna - usuwasz wszystko, co może uczulić, czekasz kilka tygodni i powoli wprowadzasz potencjalnie uczulające produkty. Tym sposobem dochodzi się do swojego złotego środka.

    OdpowiedzUsuń

Proszę nie zostawiać linków nie mających związku z tematem wpisu. Komentarze takie uznawane są za SPAM i usuwane.

Instagram

Obserwatorzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.

- Copyright © OjKarola.pl - blog lifestylowy -