Pokój zrobiony na ... szaro!

Wróciłam na kilka dni i już dostałam nowe zlecenie. Mam pomalować pokój. Fakt, na jaśniejszej ścianie zrobiło się już kilka nieestetycznych śladów. A na ciemniejszej jest parę jasnych zadrapań. 

Malowanie to nie najgorszy pomysł. Nie lubię gdy wszystkie ściany mają jeden kolor, dlatego i tym razem szukam fajnych zestawień. Dominować będzie szarość. Jasna, być może ocieplona jakimś beżem. Do szarości chcę dopasować jakiś pastel. 

Aktualnie na ścianach mam te dwa kolory:

przy czym w pokoju z oknami skierowanymi na północ taka zieleń jest zbyt przytłaczająca. W pochmurne dni jak dziś jest tu zupełnie ciemno. 

Na początek trochę inspiracji:

Jak widać, szarości stanowią świetną bazę dla wielu innych barw. Moimi faworytami jest zestawienie szary - żółty i szary - różowy. Ciepłe barwy dodają życia i wprowadzają pozytywną energię do wnętrza. 

Popielata ściana jest też idealna, jeśli myślimy o dekoracjach ściennych, nadrukach i aplikacjach. 

Dopasowałam do szarości kilka odcieni, które według mnie dobrze się komponują. Zależy mi na pastelach bo o wiele przyjemniej spędza się czas w widnym pokoju. Meble w pokoju mają kolor ciemnego brązu i nie zamierzam ich wymieniać. Zainwestuje jedynie w jakieś ciekawe dodatki. 

Co myślicie o takich kolorach? Która para według was pasuje do siebie najbardziej? W tym tygodniu jadę wybrać farbę i ruszam z pracą.